Do pięciu lat pozbawienia wolności grozi 62-letniemu mężczyźnie z Przemyśla, który dopuścił się kradzieży roweru.

28 marca br., przemyscy policjanci zostali powiadomieni o kradzieży roweru. Jak ustalono, jednoślad należał do 13-latka z Przemyśla. Nastolatek pozostawił rower zapięty do barierki na osiedlu Popielów w Przemyślu i poszedł z kolegami na spacer. Kiedy po około 30 minutach wrócił, już go nie było. Powstałe straty wyceniono na 1300 złotych.

Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu. Ich praca i poczynione ustalenia pozwoliły na wytypowanie mężczyzny, który mógł mieć związek z tym zdarzeniem. To 62-letni mieszkaniec Przemyśla. Kiedy policjanci pojechali do miejsca jego zamieszkania, dowiedzieli się od matki mężczyzny, że rower właśnie został zwrócony do komendy policji, przez jej córkę.

W poniedziałek 62-latek usłyszał zarzut kradzieży. Mężczyzna nie przyznał się do przedstawionego mu zarzutu. Jak oświadczył, zabrał rower ponieważ leżał niezabezpieczony, a w pobliżu nie było jego właściciela.

Poprzedni artykułTrzy lata więzienia dla właściciela psów, które pogryzły dzieci. Jedno zmarło
Następny artykułW Przemyślu nie zawyją jutro syreny alarmowe

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj