Chcemy pokazać politykę młodych, wykształconych ludzi – zapewnia Bartosz Romowicz, burmistrz Ustrzyk Dolnych, kandydat do Sejmu z 1 miejsca KKW Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni i Polskie Stronnictwo Ludowe.


Bartosz Romowicz wybory na stanowisko Burmistrza Ustrzyk Dolnych wygrał mając 26 lat. Jak mówi od tamtej pory wiele się zmieniło w polityce. – Jeszcze 8 lat temu samorząd zajmował się głównie życiem społecznym i zaspokajaniem potrzeb mieszkańców. Dziś, za sprawą rządzących jest niestety bardziej polityczny niż społeczny -przekonuje. Dodaje, że nie żałuje podjętych wyborów, chociaż jego znajomi ze studiów robią kariery i zarabiają „grube” pieniądze, on podkreśla, że przez te 9 lat, które spędził w samorządzie wiele się nauczył.

Nauczyłem się rozmawiać z ludźmi, jak rozwiązywać problemy, a nade wszystko opanowałem trudną sztukę podejmowania decyzji i brania za nie odpowiedzialności – wylicza. – Teraz chcę wziąć odpowiedzialność za Polskę i Podkarpacie. Musimy skończyć ze starą polityką, odnowić zaufanie do polityków, pokazać nową politykę. Chcemy pokazać politykę młodych, wykształconych ludzi, ekspertów w swoich dziedzinach, którzy myślą nie o tym jak się „załapać” na kolejną kadencję, ale myślą o innych pokoleniach – akcentuje.


Sukces to BZK
Za swoje największe osiągnięcie uważa, to że poprzez stworzenie Bieszczadzkiego Związku Komunikacyjnego, zapobiegł wykluczeniu komunikacyjnemu mieszkańców bieszczadzkich powiatów.

BZK obsługuje całe Bieszczady, a powstał tylko dlatego, że się uparłem. Wiedziałem, że tego potrzebują mieszkańcy i tylko w takiej formie komunikacja publiczna będzie tu funkcjonować – wyjaśnia.


Przypomina, że po odejściu przewoźnika „Arrivy”, mieszkańcy regionu zostali odcięci od świata. – Ale tak na prawdę, od wielu lat obserwowaliśmy tylko zmianę nazwy firmy, bo w rzeczywistości był to jeden i ten sam przewoźnik, który używał tych samych autobusów, aż do ich kompletnego wyeksploatowania. Najmłodszy tabor był niewiele młodszy ode mnie – komentuje. Obecnie mieszkańcy bieszczadzkich powiatów mogą bez przeszkód – nawet w weekendy, dojechać do Ustrzyk Dolnych, Leska czy Sanoka, a BZK, którym obecnie zarządzają już inni samorządowcy, planuje zakup nowego taboru.

Transport publiczny to jeden z moich ulubionych tematów. W naszym kraju w tej kwestii jest jeszcze sporo do zrobienia i mam wiele pomysłów jak to poprawić – zapewnia.


Żłobki opłacane przez państwo
Bartosz jest ojcem ponad dwuletniej Kalinki. – Dziecko zmienia postrzeganie wielu spraw, uczy cierpliwości, sumienności, systematyczności, zmienia też priorytety – wyjaśnia. – Myślę o tym jak zadbać o jej przyszłość. I to dla niej dołączyłem do Polski 2050. Chcę, żeby żyła w Polsce nowoczesnej, zielonej, demokratycznej i bezpiecznej.


Z myślą o rodzinach i dzieciach, przygotował też projekt opieki żłobkowej, która dziś dla wielu rodzin jest „towarem luksusowym”. – A powinna być standardem i samorządy powinny taką opiekę zapewnić każdej rodzinie, niezależnie od wielkości gminy – podkreśla. Opiekę żłobkową powinno opłacać państwo. – 800 + rocznie będzie obciążać budżet w granicach 30 mld złotych. Gdyby państwo chciało opłacić pobyt w żłobku, to kosztowałoby to 8 mld zł. Jaki wydatek bardziej się opłaca? – argumentuje i dodaje, że dzięki takiej polityce, na rynek pracy wróciłoby nawet kilka tysięcy osób w młodym wieku.

Sfinansował Koalicyjny Komitet Wyborczy Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni – Polskie
Stronnictwo Ludowe.

Poprzedni artykułSzukają świadków zdarzenia
Następny artykułWysoka wygrana Eurojackpot w Przemyślu

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj