Policjanci z Komisariatu Policji w Birczy jako pierwsi dotarli na miejsce pożaru, który wybuchł w domu jednorodzinnym w Birczy. Funkcjonariusze, w obawie o ludzkie życie, postanowili interweniować jeszcze przed dotarciem strażaków. Już po chwili z zadymionego budynku ewakuowali 72-latka. Gdyby nie szybka i zdecydowana reakcja mundurowych mogłoby dojść do tragedii.
Do pożaru domu doszło w sobotę po godz.18 w Birczy na ul. Słonecznej. Dyżurny z przemyskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że pali się dom, w którym może przebywać mężczyzna. Natychmiast na miejsce zgłoszenia został wysłany patrol z Posterunku Policji w Birczy. Na miejscu mundurowi zastali zgłaszającego, który poinformował ich, że w palącym się budynku znajduje się mężczyzna, lecz ze względu na zagrożenie wybuchu butli gazowej nie wszedł on do środka.
Bez chwili zawahania, policjanci asp. sztab. Dariusz Majewski orazsierż. Mateusz Mędraś w obawie o życie ludzkie, postanowili interweniować jeszcze przed dotarciem na miejsce straży pożarnej. Weszli do środka i w silnie zadymionym pomieszczeniu znaleźli 72-letniego mężczyznę, który był przytomny, lecz posiadał liczne oparzenia. Mundurowi wynieśli mężczyznę z płonącego budynku, przenosząc go w bezpieczne miejsce.
Po chwili na miejsce przybył zespół pogotowia ratunkowego, który udzielili pomocy poparzonemu mężczyźnie, a strażacy z ugasili ogień. 72-latek został przetransportowany do szpitala.
Obaj policjanci wykazali się odwagą i profesjonalnym działaniem. Dzięki szybkiej i zdecydowanej postawie ocalili ludzkie życie.